Inex24 Rally Team po Rajdzie Ziemi Bocheńskiej

Igor Pietrzak / Przemysław Salamon: „Rajd Ziemi Bocheńskiej w zeszłym roku wysoko postawił poprzeczkę jakości dla tegorocznej edycji, ale podsumowując miniony weekend możemy bez przesady stwierdzić, że teraz ten poziom jeszcze poszedł w górę. W piątek pogoda była jeszcze zmienna, ale w sobotę Bochania przywitała nas słońcem i upałem. Odcinki chociaż dużo krótsze niż na Rajdzie Karkonoskim to swoim poziomem przypominały trasy, które pokonywaliśmy na rundzie Pucharu. Szansa zmierzenia się z tymi odcinkami to cenna nauka, dla każdego nawet bardziej doświadczonego zawodnika. Szybkie zakręty, wąskie partie, szczyty, podbicia, ciasne szykany – wszystko to czekało na nas na trasie. Łatwo nie było, ale to właśnie na takich odcinkach najlepiej się rywalizuje.

Odcinki Rajdu Ziemi Bocheńskiej miały jeszcze jedną ważną cechę. Kładły duży nacisk na jazdę „na opis”, a to rzecz, którą ciągle trzeba ćwiczyć i poprawiać. Jesteśmy zadowoleni z tempa, jakie udało nam się utrzymywać. Z każdą pętlą jechaliśmy dynamiczniej i poprawialiśmy swoje czasy. Były miejsca, gdzie mogliśmy jechać szybciej, ale były to już prędkości graniczne, dla zawieszenia i możliwości naszego samochodu. Rajd zdecydowanie możemy zaliczyć do bardzo udanych, nawet pomimo pechowej przygody na Łapanowie. Ostateczny wynik byłby dużo lepszy gdyby nie wizyta w rowie na ciasnym wygrodzeniu, ale pomimo niewielkiej prędkości, nie udało się wyjść z opresji hamulcem ręcznym.

Na Karkonoskim zaczynaliśmy rywalizację odcinkiem miejskim, a w Bochni organizator tą atrakcję zostawił nam na koniec. Dawno nie widziałem tak szczelnie wypełnionego kibicami odcinka. Miasto Bochnia może być dumne z roli gospodarza tak udanej imprezy, która przebiegała w wyjątkowej atmosferze. Myślę, że dla każdego zawodnika i kibica ważne było to, że mogliśmy po raz kolejny uczcić pamięć o Januszu Kuligu. Dziękujemy organizatorom rajdu za ich pracę i kibicom za mocne wsparcie. Z pewnością wrócimy tutaj za rok.”