Po Rajdzie Mikołowskim Tomasz Sikorski/Patryk Kielar

Tomasz Sikorski: 4 Rajd Mikołowski czyli I runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska 2015 zaczęła przyprawiać Nam siwych włosów w tygodniu rajdowym i pozostało tak do końca. Problemy z transportem rajdówki w wieczór przed wyjazdem, wcześniej dowiedziałem się że nie będzie namiotu serwisowego co jak się okazało i tak nie miało znaczenia bo o 21.00 zrezygnował mechanik a z rana pasowałoby jeszcze parę gratów ogarnąć w Hani. Tak wiec po OA działaliśmy sami czego efektem było zapoznanie x2 a nie jak przysługuje x3. Już w drodze do Mikołowa coś było nie tak z Vtec'kiem - chyba został w Krakowie - cały rajd pojechaliśmy bez. Dostaliśmy baty od kolegów z klasy ale Hania się odpychała, więc dążyliśmy do celu którym była meta i udało się. Potem to już tylko kilkugodzinne oczekiwanie na decyzje o wstrzymaniu wyników, które końcowe, nieoficjalne, zawieszone wskazują że w związku z zaistniałymi "zbiegami okoliczności" przed rajdem i w jego trakcie zajęliśmy z Patrykiem 10 miejsce w klasie na 17 załóg co bardzo cieszy. Był to nasz pierwszy wspólny  start, ale współpraca układała się bardzo dobrze i płynnie więc następny rajd pojedziemy w tym samym składzie. 

Patryk Kielar: To był bardzo ciężki weekend podczas którego sami sobie byliśmy zarówno sterem, żeglarzem jak i okrętem (a nawet żaglem). Wyjazd na rajd bez lawety, zaplecza technicznego, a także mechaników, był naprawdę ciężkim wyzwaniem. Jakby tego było mało, do Mikołowa udaliśmy się rajdówką, która wymagała stosunkowo dużego nakładu pracy, aby pozytywnie przebrnąć przez badanie kontrolne. Sytuacja podczas której załoga skupia się na wszystkim innym oprócz swoich obowiązków, jest sytuacją bardzo niekorzystną. Myślę jednak, że poradziliśmy sobie z nią wzorowo o czym zresztą świadczyć może nasza obecność na mecie rajdu w jednym kawałku. Pomimo faktu, że wszystkie odcinki specjalne pokonaliśmy bez VTEC-a, dysponując o wiele słabszym samochodem niż nasi konkurenci, atmosfera w samochodzie jak i poza nim była naprawdę świetna. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby czerpać jak najwięcej przyjemności z przemieszczania się po odcinkach 4. Rajdu Mikołowskiego i szczerze mówiąc udawało nam się to nadzwyczaj dobrze. Zdając sobie sprawę z naszej niezbyt sprzyjającej sytuacji, bez zbędnego parcia na wynik skupialiśmy się na pokonywaniu kilometrów w sposób zupełnie bezstresowy. Nie staraliśmy się nadrabiać strat związanych z brakiem mocy – po prostu jechaliśmy swoje, co znalazło odzwierciedlenie na mecie rajdu, a co więcej – według nieoficjalnych wyników zdobyliśmy pierwszy punkt w naszej klasie w tym sezonie, co nadzwyczaj dobrze rokuje na przyszłość.

Duże podziękowania dla Kiernicki Motosport - Organizacja Testów Rajdowych oraz WATKEM za pomoc w serwisie i dach nad głową

Sikorski Rally Team oglądacie dzięki wsparciu:
Caffaro - www.caffaro.pl - producent rolek i napinaczy
ZmienOlej.pl - www.zmienolej.pl - oleje Millers i Amsoil
Techniczne Elementy Poliuretanowe Deuter s.c. - elementy zawieszenia
Hamujbezpiecznie.pl - www.hamujbezpiecznie.pl - portal motoryzacyjny
Rally Dragon - www.rallydragon.pl - akcesoria rajdowe
EBC Brakes Polska - www.ebcbrakes.pl tarcze oraz klocki hamulcowe, do pojazdów samochodowych oraz motocykli, rowerów górskich i quadów

Fot. miroslawjakala.pl - Mirosław Jąkała Photography